wyjdź... . chłodno tu.
niepotrzebnie wtłaczasz mi do płuc wiatr.
nie chcę go.
twoje malinowe oczy
i malinowy uśmiech
wciąż tkwią na mojej szyi.
wypłowiałym gestem wskaż mi krzesło.
usiądę. zatrzasną się powieki.
A ty idź!
Wyjdź cicho, szybko.
zapamiętam tylko szept
twoich stóp.
i moje lekkie kołatanie serca. .. .
do nieba.
za daleko chciałbyś dojść.
nie idź
spadniesz
ja wiem
0 komentarze:
Prześlij komentarz